Popołudnie z duchami

W duchy można wierzyć, można też opowieści o nich włożyć między bajki, nie sposób jednak nie dostrzec ich obecności w książkach i filmach adresowanych również do dzieci. Można lubić Halloween, można również uważać, że to święto jest nam niepotrzebne, coraz bardziej dostrzegalna jest jednak jego obecność w kulturze polskiej.

Wychodząc z założenia, że każdy pretekst jest dobry, by dobrze się bawić, postanowiliśmy zorganizować Halloween w Bibliotece. Miało być strasznie i było. Już od progu w nastrój grozy wprowadzały przybyłych odpowiednie dekoracje: dynie, pająki, duchy. Specjalny klimat tworzyła gra świateł, muzyka rodem z horroru, ale nie były to jedyne atrakcje. Wprowadzenia do opowieści o Gnijącej Parze Młodej, będącej motywem przewodnim wieczoru, dokonała prawdziwa Czarownica, imprezę zaś poprowadził Duch z Bagna w towarzystwie Mrocznego Kosiarza. W Bibliotece zaroiło się więc od stworów, które – jak okazało się w toku zabawy – nie były wcale takie straszne. Pomogły dzieciom przeprawić się przez bagno, wspólnie z nimi rysowały i bawiły się przy muzyce. Zaprezentowały najmłodszym książki o duchach, wampirach i czarownicach, a także bajkowe przygody duszka Kacperka. Uczestnicy imprezy obdarowani zostali także halloweenowymi łakociami, mogli również spróbować tajemniczych eliksirów: wody z bagna, wywaru z ropuchy i bulionu z nietoperza.

Niektóre dzieci przyszły na nasze halloweenowe przyjęcie w stosownych do okoliczności przebraniach, inne zabrały ze sobą po prostu dobry humor i głowę pełną pomysłów. Do końca nie wiadomo, czy mali uczestnicy bali się duchów, czy udało im się z nimi zaprzyjaźnić – pewne jest tylko to, że wszyscy STRASZNIE się bawili.

Warto wiedzieć, że święto Halloween wcale nie pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, choć tam obchodzi się je dziś najhuczniej. Ma ono rodowód celtycki i od dawien dawna związany jest z czarną magią. Celtowie wierzyli, że w ten dzień zaciera się granica między zaświatami a światem żywych, duchom zatem łatwiej ją przekroczyć. Symbolem święta Halloween były noszone przez druidów czarne stroje oraz duże rzepy, ponacinane na podobieństwo demonów. To stąd właśnie w dzisiejszych obchodach tego święta dziwaczne stroje, wydrążone dynie z palącymi się świecami i pozostałe mroczne symbole.

Więcej aktualności

Gdyby Tadeusz żył dzisiaj – wyniki konkursu literackiego
31 października 2012 r. komisja konkursowa w składzie: – Joanna Łangowska – polonistka, nauczyciel-bibliotekarz, Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka (Filia w Sępólnie Krajeńskim), – Elżbieta Kozłowska – polonistka, Biblioteka Publiczna im. J. Iwaszkiewicza w Sępólnie Krajeńskim, – Lucyna Welka – bibliotekarka
Czytaj więcej...